Benz Patent-Motorwagen Nummer 1, pierwszy samochód. Trzykołowy pojazd zbudowany w roku 1885 przez Karla Benza, napędzany tłokowym silnikiem spalinowym.
Chłodzony wodą, czterosuwowy silnik jak na ówczesne czasy ważył niewiele: 100 kilogramów, i miał moc 0,75 KM. Dla porównania: silnik popularnego w PRL „Malucha” (Polski Fiat 126p) ważył ok. 60 kg i miał moc 24 KM, a silniki współczesnych małych samochodów miejskich mają moc ok. 70 KM. Silnik automobilu Benza uruchamiano dużym poziomym kołem zamachowym, zamontowanym w tylnej części podwozia.
Stosunkowo niewielka moc silnika wymusiła lekką konstrukcję. Przypominający połączenie powozu z rowerem pojazd poruszał się na dużych kołach szprychowych z oponami z pełnej gumy. Średnica napędzanych przez silnik tylnych kół wynosiła 112 cm, zaś przedniego 73 cm. Na ramie, wykonanej ze stalowych rur, zamontowano dla kierowcy i pasażera drewnianą ławkę o siedzeniu, oparciu i poręczach pokrytych pikowaną skórą. Ponieważ z powodu wielkich kół podłoga znajdowała się ponad pół metra nad ziemią, po bokach zamocowano stopnie do wchodzenia do pojazdu. Samochodem sterowano za pomocą umieszczonej na długim pionowym drążku korby, powodującej skręt przedniego koła, zawieszonego na widelcu, jak koła rowerów.
Pojazd ważył 270 kilogramów i rozwijał maksymalną prędkość około 16 km/h.
Benz zaprezentował swój wynalazek publiczności 3 lipca 1886 roku na ulicy Ringstrasse w Mannheim. Nowy pojazd nie był jednak zbyt popularny i mimo opracowania i wprowadzenia do sprzedaży ulepszonej wersji nie znalazł wielu nabywców. Do czasu podróży Berthy Benz, żony konstruktora. W sierpniu 1888 roku, nie mówiąc nic mężowi, zabrała nowy, trzeci z kolei model automobilu i razem z dwoma nastoletnimi synami wyruszyła w podróż z Mannheim do Pforzheim, pod pretekstem odwiedzenia swojej matki. Zgodnie z oczekiwaniami, na stukilometrowej trasie podróży wzbudziła sensację, chociaż nie obyło się bez kłopotów. Kiedy po drodze skończyło się paliwo, dokupiła ligroinę w aptece, bo tylko tam można było wówczas kupić benzynę. Gdy zatkała się rurka doprowadzająca paliwo do gaźnika, przetkała ją szpilką do kapelusza. Pęknięty przewód zapłonowy zawiązała podwiązką. Zepsute ogniwo łańcucha naprawiła u kowala. Po wyprawie Berthy Benz sprzedaż samochodów szybko wzrosła.