Oczy jego ostro patrzą, łez w oczach ma obfitość, tak zjadliwych, iż na głowy schwytanych zwierząt tocząc je, te głowy od jadu rozpękają się, a dopiero od mózgu zaczyna żarcie swoje. W długim a gołym ogonie, cienko zakończonym, ma wielką siłę, którym gdy macha, głośne czyni gwizdanie. Krokodyl przez cztery miesiące, to jest: listopad, grudzień, styczeń i luty, nie jest na ziemi widzianym, ale w Nilu zanurza się, dopiero w marcu na powierzchnię ziemi wychodzi, i w ów czas wygłodniały najwięcej łowi zwierzęta i ludziom nader szkodzi.
Młode krokodyle są bojaźliwe, nie tyko że na ludzi i zwierzęta nie zrywają się, ale przed pierwszemi i drugiemi dobrze uciekają. Wielkim krokodylów nieprzyjacielem jest małe zwierzątko nazwiskiem ichneumon, to jest mysz pewnego rodzaju, która im jaja psuje, a gdy śpiącego z otwartym pyskiem krokodyla upatrzy, wpada w jego paszczękę, przechodzi do wnętrzności, te gryzie, i krokodyla zabija.
Pielgrzymka X. Józefa Drohojowskiego Reformata do Ziemi Świętej, Egiptu, niektórych wschodnich i południowych krajów odbyta w r. 1788, 89, 90, 91, pobożno-ciekawej publiczności ofiarowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz