W połowie XVIII wieku p.n.e. gubernator prowincji królestwa Mari w środkowej Mezopotamii donosił swemu władcy:
Mojemu panu to powiedz: Tak mówi Bakakum, twój sługa: Prowincja ma się dobrze…
Tu następuje zwięzły raport o działaniach sprzymierzonego Hammurabiego oraz zagrożeniu przez armię z Esznunny. Dalsza część listu jest nietypowa:
Żona Sin-iddinama wyjaśniła: „Zanim Sin-iddinam poślubił mnie (𝘢𝘩̮𝘢̄𝘻𝘶, dosł. „wziąć”), zgodziłam się z ojcem i synem. Kiedy Sin-iddinam wyszedł z domu, syn Askuduma przekazał mi: »Chcę cię poślubić (𝘢𝘩̮𝘢̄𝘻𝘶)«. Pocałował mnie w usta, poruszył moje przyrodzenie, ale jego członek nie wszedł do mojego przyrodzenia. Pomyślałam: »Nie zrobię nic złego przeciw Sin-iddinamowi, który nie zrobił mi nic złego«. W moim domu nie zrobiłam niczego niewłaściwego”.[Tabliczka z królewskiego archiwum w Mari, ARM 26/2, 488 (P355045)]
![]() |
| Całująca się naga para na łożu, model z wypalonej gliny (górny fragment), Babilonia ok. 1800 p.n.e.; Trustees of the British Museum, CC BY-NC-SA 4.0 |
Na tym list się urywa. O bohaterach historii, wyraźnie związanej z oskarżeniem o niewierność, nic skądinąd nie wiemy. Czy syn Askuduma wiedział, że została już narzeczoną innego mężczyzny? Czy przyszedł do niej po raz pierwszy, czy może ich związek trwał od jakiegoś czasu, zanim obiecała małżeństwo Sin-iddinamowi?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz