wtorek, 31 października 2023

The Smallest Church in Sussex

Kościół w Lullington w roku 2011, fot. Hassocks5489
Kościół w Lullington w roku 2011,
fot. Hassocks5489

𝗧𝗵𝗲 𝗦𝗺𝗮𝗹𝗹𝗲𝘀𝘁 𝗖𝗵𝘂𝗿𝗰𝗵 𝗶𝗻 𝗦𝘂𝘀𝘀𝗲𝘅

I would often go there
To the tiny church there
The smallest church in Sussex
Though it once was larger

How the rill may rest there
Down through the mist there
Toward the Seven Sisters
Toward those white cliffs there

I would often stay there
In the tiny yard there
I have been so glad here
Looking forward to the past here

But now you are alone
None of this matters at all

Kościółek, najmniejszy kościół w hrabstwie Sussex, o którym mowa, znajduje się w małej wiosce Lullington. Ma powierzchnię 25 m² i może pomieścić tylko kilkanaście osób. Stoi na wzgórzu nad doliną rzeki Cuckmere, z pięknym widokiem na białe klify Siedmiu Sióstr (𝘚𝘦𝘷𝘦𝘯 𝘚𝘪𝘴𝘵𝘦𝘳𝘴) u ujścia, część kredowego pasma South Downs. Do niedawna kościół był otoczony wiązami, ponad które wystawała jego pokryta jasnym gontem wieżyczka, drzewa zostały jednak zniszczone przez chorobę.

W drugiej połowie XX wieku parafia liczyła tylko 35 osób i została połączona z sąsiednią. Cmentarz przykościelny (𝘤𝘩𝘶𝘳𝘤𝘩𝘺𝘢𝘳𝘥) jest zamknięty na pochówki, ale od czasu do czasu w kościele odbywają się śluby i chrzty, a w cieplejszych miesiącach nastrojowe wieczorne nabożeństwa przy świecach (na wzgórzu nie ma prądu).

(„Chciałbym zadedykować tę piosenkę mojemu partnerowi, Kimowi Kitsuragi”)

środa, 25 października 2023

Krzywa wieża w Pizie i eksperyment Galileusza

Krzywa wieża w Pizie, jedna z najbardziej rozpoznawalnych budowli świata.

Została wzniesiona jako wolnostojąca dzwonnica pobliskiej katedry. Rozpoczęta w roku 1174 budowa wieży była dwukrotnie przerywana, ukończono ją ostatecznie po dwustu latach. W trakcie prac okazało się, że z powodu słabego, niestabilnego podłoża i wielkiej masy budowli konstrukcja się przechyliła. Mierząca ok. 55 metrów wysokości wieża do początku XX wieku odchyliła się od pionu o 5°, co daje ponad 4 metry wychylenia najwyższego piętra w stosunku do najniższego.

Z krzywą wieżą w Pizie wiąże się opowieść o eksperymencie podobno wykonanym przez Galileusza. Korzystając z wychylenia wieży, miał on z jej szczytu zrzucić dwie kule, jedną kilkukrotnie cięższą od drugiej, i okazało się, że dosięgnęły ziemi w tym samym momencie. Dowodziło to fałszywości utrzymującego się przez setki lat poglądu Arystotelesa, który twierdził, że przedmioty spadają ze stałą prędkością, zależną od ich wagi: im cięższe ciało, tym większa jego prędkość spadania. Opowieść ta pojawiła się długo po śmierci Galileusza, w biografii napisanej przez jego ucznia. W rzeczywistości zapewne Galileusz ograniczył się do sprytnego eksperymentu myślowego, który opisał w swoim traktacie „O ruchu”:

Załóżmy, że duży, ciężki kamień spada z prędkością ośmiu jednostek, zaś mniejszy, lżejszy z prędkością czterech jednostek. Jeśli zostaną ze sobą połączone (np. związane sznurkiem), to z jednej strony powinny spadać razem z prędkością mniejszą niż osiem, gdyż duży kamień będzie spowalniany przez mniejszy kamień. Z drugiej strony dwa kamienie, gdy są ze sobą połączone, tworzą kamień większy niż ten, który wcześniej poruszał się z prędkością ośmiu. Co oznaczałoby, że cięższe ciało spada z mniejszą prędkością niż lżejsze, co jest sprzeczne z przypuszczeniami na temat prędkości spadania.

czwartek, 19 października 2023

Mark I, pierwszy czołg

Mark I, pierwszy czołg, po raz pierwszy użyty w walce w 1916 roku w bitwie nad Sommą.

Jesienią 1914 roku do Brytyjskiego Ministerstwa Wojny trafił pomysł budowy uzbrojonych gąsienicowych pojazdów pancernych, najprościej na bazie ciągników rolniczych. Traktorów nie brakowało, ale podczas prób przerobione maszyny grzęzły w błocie. Kiedy o pomyśle dowiedział się Winston Churchill, wówczas Pierwszy Lord Admiralicji, w ramach Królewskiej Marynarki Wojennej utworzył… Komitet Okrętów Lądowych, który miał finansować opracowywanie nowego rodzaju pojazdów i przeprowadzać ich testy. Po roku pierwszy czołg spełniający postawione warunki był gotowy. Od razu zamówiono w fabryce 100 sztuk. Teraz, dla utrzymania w tajemnicy nowej broni do czasu jej użycia, komitet poszukiwał nazwy kodowej dla pojazdów, gdyż określenie „okręt lądowy” od razu zdradzałoby wrogiemu wywiadowi przeznaczenie. Robotnikom pracującym przy produkowaniu dziwnych pudeł na gąsienicach powiedziano, że wykonują „mobilne zbiorniki na wodę”, przeznaczone na front w Mezopotamii i Rosji. Na bokach pojazdów wysyłanych z fabryki do ośrodka szkoleniowego malowano nawet po rosyjsku, cyrylicą: „Z troską dla Petersburga”. Początkowo rozważano nazwę kodową „water container” (pojemnik na wodę), którą zaraz odrzucono, bo Komitet stałby się znany jako Komitet WC. Ostatecznie przyjęto nazwę „tank”, co po angielsku oznacza zbiornik.

Mark I został zaprojektowany specjalnie do sprawnego pokonywania umocnień i okopów na polach bitew frontu zachodniego. Według założeń miał pokonywać okopy o szerokości do 2,4 m, stąd jego rozmiary i charakterystyczny wygląd: ogromny romboidalny kadłub, wzdłuż którego biegną gąsienice. Stąd także brak uzbrojonej wieży, której dodanie powodowałoby, że pojazd byłby zbyt wysoki i niestabilny. Zamiast tego główne uzbrojenie umieszczono w wybrzuszeniach na bokach czołgu. Mierzył niemal 8 metrów długości, 4 metry szerokości i 2,5 metra wysokości.

niedziela, 8 października 2023

Locomotion nr 1

Locomotion nr 1, pierwsza lokomotywa, która obsługiwała publiczną linię kolejową.

Na początku XIX wieku kopalnie w zagłębiu Darligton borykały się z kosztami transportu węgla do odległego o 14 km portowego miasta Stockton-on-Tees. W celu rozwiązania problemu zawiązano towarzystwo budowy drogi szynowej. Według pierwotnego pomysłu wozy z węglem miały być ciągnięte po szynach przez konie, na wzór konnych dróg żelaznych, które od kilkunastu lat służyły w kilku miejscach w Anglii do transportu towarów i pasażerów. Po spotkaniu z Georgem Stephensonem, maszynomistrzem kopalń węgla, który od kilku lat budował parowozy, zmieniono plany i ustanowiono go głównym inżynierem przedsięwzięcia. We wrześniu 1825 roku Stephenson skończył budowę pierwszego parowozu dla nowej kolei.

Ogłoszono, że uroczyste otwarcie linii kolejowej Stockton-Darlington nastąpi 27 września. Poprzedzana przez jeźdźca z chorągiewkami ostrzegawczymi, kierowana przez samego Stephensona, lokomotywa ciągnęła 34 wagony, w tym 12 wagonów z węglem i mąką oraz wagon pasażerski, którym podróżowały najważniejsze zaproszone osobistości. Pozostali pasażerowie zasiedli w pustych wagonach towarowych, otwartych drewnianych wózkach na czterech kołach. Na otwarcie sprzedano ponad 300 biletów, ale tłumy widzów, którzy obsiedli wagony, z biletami czy bez, były tak wielkie, że pociągiem podróżowało dwa razy więcej osób.

„Locomotion” służyła na kolei do roku 1850, następnie pracowała jako stacjonarna maszyna parowa. W 1856 roku wykupiono ją i odrestaurowano, ratując przed zezłomowaniem.

Konstrukcja „Locomotion” ma dwie interesujące cechy. Cylindry parowe z tłokami są zamontowane pionowo na korpusie maszyny i połączone z systemem pionowych siłowników przenoszących ruch na każde z czterech kół. Było to rozwiązanie typowe w ówczesnych czasach, ale powoduje ono nierówny ruch wahadłowy mechanizmu podczas jazdy, i w późniejszych parowozach je zmieniono. Drugą ciekawą cechą są… koła obrzeżem, utrzymujące pojazd w linii toru. „Locomotion” była pierwszą lokomotywą, w której zastosowano to rozwiązanie, później powszechnie przyjęte.

niedziela, 1 października 2023

Pięciopiętrowa Pagoda

Pięciopiętrowa Pagoda (Gojū-no-Tō) buddyjskiej świątyni Hōryū-ji na wyspie Honsiu. Jeden z najstarszych drewnianych budynków na świecie. Wzniesiony w VII wieku kompleks świątynny Hōryū-ji, z wieloma przechowywanymi w nim dziełami kultury, stanowi narodowy skarb Japonii.

Kiedy cesarz Yōmei, pierwszy z wyznających buddyzm, ciężko zachorował, w nadziei uzdrowienia ślubował zbudowanie świątyni i ufundowanie posągu Buddy. Przysięgi nigdy nie spełnił, zmarł wkrótce potem. Po krótkim okresie walk cesarzową została jego siostra Suiko, pierwsza kobieta, która zasiadła na tronie Japonii. Na swojego regenta wybrała księcia Shōtoku, syna zmarłego cesarza. Suiko niedługo przed objęciem tronu została buddyjską mniszką. Shōtoku stał się znany jako patron buddyzmu, budowniczy wielu świątyń i autor komentarzy do pism buddyjskich, uznawanych za najstarsze teksty w języku japońskim. Na polecenie cesarzowej i księcia w roku 607 wzniesiono zespół budynków świątyni Hōryū-ji z posągiem Buddy Uzdrowiciela.

Drewnianą, pięciokondygnacyjną pagodę świątyni zbudowano, aby przechować święte relikwie Buddy Siakjamuniego, historycznego Buddy, pogrzebane w relikwiarzu pod jej podstawą.

Charakterystyczną cechą tej mierzącej ponad 30 metrów wysokości budowli są przymocowane do szczytu ostatniego dachu… cztery kosy. Miały one zapobiegać lądowaniu na dachu budynku niebiańskich potworów, za jakie uważano błyskawice. Niestety, jak przekazuje kronika, w roku 670 zabudowania świątyni spłonęły w wielkim pożarze od uderzenia pioruna. Odbudowano je 40 lat później. Relację o doszczętnym spłonięciu wszystkich budynków kwestionowano już pod koniec XIX wieku, a badania z początków XXI wieku wskazały, że drzewo japońskiego cyprysu, z którego wykonano centralny filar pagody, przechodzący przez wszystkie pięć kondygnacji, ścięto w roku 594. Sama pagoda doznała uderzenia pioruna w epoce Kamakura (XII-XIV wiek), ale wyszła bez szwanku. Na wszelki wypadek na każdej kondygnacji dodatkowo zawieszono talizmany. Obecnie pagoda jest chroniona przez piorunochrony.