Pięciopiętrowa Pagoda (Gojū-no-Tō) buddyjskiej świątyni Hōryū-ji na wyspie Honsiu. Jeden z najstarszych drewnianych budynków na świecie. Wzniesiony w VII wieku kompleks świątynny Hōryū-ji, z wieloma przechowywanymi w nim dziełami kultury, stanowi narodowy skarb Japonii.
Kiedy cesarz Yōmei, pierwszy z wyznających buddyzm, ciężko zachorował, w nadziei uzdrowienia ślubował zbudowanie świątyni i ufundowanie posągu Buddy. Przysięgi nigdy nie spełnił, zmarł wkrótce potem. Po krótkim okresie walk cesarzową została jego siostra Suiko, pierwsza kobieta, która zasiadła na tronie Japonii. Na swojego regenta wybrała księcia Shōtoku, syna zmarłego cesarza. Suiko niedługo przed objęciem tronu została buddyjską mniszką. Shōtoku stał się znany jako patron buddyzmu, budowniczy wielu świątyń i autor komentarzy do pism buddyjskich, uznawanych za najstarsze teksty w języku japońskim. Na polecenie cesarzowej i księcia w roku 607 wzniesiono zespół budynków świątyni Hōryū-ji z posągiem Buddy Uzdrowiciela.
Drewnianą, pięciokondygnacyjną pagodę świątyni zbudowano, aby przechować święte relikwie Buddy Siakjamuniego, historycznego Buddy, pogrzebane w relikwiarzu pod jej podstawą.
Charakterystyczną cechą tej mierzącej ponad 30 metrów wysokości budowli są przymocowane do szczytu ostatniego dachu… cztery kosy. Miały one zapobiegać lądowaniu na dachu budynku niebiańskich potworów, za jakie uważano błyskawice. Niestety, jak przekazuje kronika, w roku 670 zabudowania świątyni spłonęły w wielkim pożarze od uderzenia pioruna. Odbudowano je 40 lat później. Relację o doszczętnym spłonięciu wszystkich budynków kwestionowano już pod koniec XIX wieku, a badania z początków XXI wieku wskazały, że drzewo japońskiego cyprysu, z którego wykonano centralny filar pagody, przechodzący przez wszystkie pięć kondygnacji, ścięto w roku 594. Sama pagoda doznała uderzenia pioruna w epoce Kamakura (XII-XIV wiek), ale wyszła bez szwanku. Na wszelki wypadek na każdej kondygnacji dodatkowo zawieszono talizmany. Obecnie pagoda jest chroniona przez piorunochrony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz