czwartek, 3 listopada 2022

Rzucił się na gąbkę

Naturalne gąbki służyły starożytnym Rzymianom do różnych celów. Po pierwsze używano ich do codziennej higieny. Nie chodziło o namydlanie ciała, gdyż mydeł, wytwarzanych z łoju i popiołów, używano początkowo tylko jako środka na choroby skórne. W miastach rzymskich powszechnie korzystano z publicznych, bardzo tanich term, które łączyły funkcje ośrodków ćwiczeń fizycznych, miejsc wypoczynku, rozrywki i różnego rodzaju łaźni. Przed ćwiczeniami nacierano się oliwą, a po ich zakończeniu zeskrobywano z ciała brud, pot i tłuszcz za pomocą skrobaczki, po czym zanurzano się w ciepłej wodzie. Gąbka miała zastosowanie w innej sytuacji: nasączona słoną wodą, osadzona na kiju służyła do wycierania się po skorzystaniu z latryny. Ponieważ nie znano papieru toaletowego.

W ogóle nie znano jeszcze papieru, notatki sporządzano rylcem na powleczonych woskiem tabliczkach wielorazowego użytku, zaś książki i dokumenty zapisywano atramentem na papirusie, sprowadzanym z Egiptu materiale piśmienniczym wyrabianym z łodyg rosnącej nad Nilem trzciny. W razie potrzeby zapisany papirus wykorzystywano powtórnie: wystarczyło zetrzeć gąbką pierwotny tekst, żeby uzyskać niemal czysty zwój papirusowy do prób literackich lub sporządzenia taniej książki.

August, pierwszy z cesarzy rzymskich, znany był z tego, że oprócz zajmowania się sprawami państwowymi wiele czytał i pisał. Spisywał swoje przemówienia przed ich wygłoszeniem, pisemnie przygotowywał się do ważnych rozmów. Napisał różne utwory prozą, między innymi obszerny pamiętnik, zaczął nawet z wielkim rozmachem tragedię „Ajaks”. Pomysł nie był nowy, tragedię o tym bohaterze napisał pokolenia wcześniej Sofokles.

Ajasa, po łacinie: Ajaksa, syna króla Salaminy Telamona i jego żony Periboi, uważano za najsilniejszego i najdzielniejszego po Achillesie wśród wojowników achajskich walczących pod Troją. Synowi pary śmiertelników trudniej było sobie w życiu radzić niż Achillesowi, synowi morskiej boginki Tetydy: kiedy przebrany w pożyczony rynsztunek Achillesa Patroklos zginął z ręki Hektora, Tetyda uprosiła samego kowala bogów, by sporządził dla jej syna nową zbroję i tarczę. Achilles pomścił przyjaciela, wspaniała ochrona na nic się jednak nie zdała przeciw strzale wypuszczonej z łuku przez Parysa, brata Hektora. Achilles, ugodzony w swoje najsłabsze miejsce, zginął, a wokół jego ciała rozgorzała zacięta walka. Odpierając ataki, wynieśli je wspólnie z pola bitwy Ajas i Odyseusz, najprzebieglejszy z wojowników achajskich. Któremu z nich powinna przypaść w udziale cenna zbroja po Achillesie? Zasługi wojenne Ajasa nie wystarczyły, na naradzie wodzów Odyseusz okazał się bardziej wymowny i to jemu przyznano zbroję. Zaślepiony wściekłością Ajas wpadł w szał. Rzucił się z mieczem na stado baranów, sądząc, że zabija achajskich przywódców. Kiedy oprzytomniał i uświadomił sobie, co zrobił, ze wstydu popełnił samobójstwo, rzucając się na wbity w ziemię miecz.

Pisanie tragedii nie szło Augustowi najlepiej. Zniechęcił się i porzucił pracę. Kiedy zapytano go, jak tam z jego Ajaksem, odpowiedział:
— Rzucił się na gąbkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz